Komentarze: 0
Wczoraj razem z koleżanką postanowiliśmy ,że pojedziemy do miasta, a konkretnie na pizze ... Ok, a więc siedzimy i jemy ta pizze,a zanami jakiś gościo który zamówil coś do jedzenia poprosty zasnąl , no i se w najlepsze śpi na tym stole !!! Kelnerka musiala do niego podejść i go zbudzić .. jak sie póżnie okazalo facet byl ostro nawalony...Ja niewiem czy na jego miejscu gdybym byla piana to czy bym myślala o jedzeniu...? Dobra goscio zjadl co mial zjeść i zabiera sie za nalożenie na siebire kurtki... oczywiście na odwrót i w tym momencie kelnerka znowu musiala mu pomóc ją dobrze nalożyć...Już myślalyśmy że sobie pojdzie a on kieruje sie w kierunku naszego stolika ...I pyta się czy móglby się do nas przysiąść...Doslownie mnie zamurowalo...jak i moja kolezanke oczywiśćie ...Naszcześćie pani która tam pracowala jakoś wybawila nas z tej opresji... uff i po historii...