Komentarze: 0
Ach, dziś mam cos nie za dobry chumorek...Dzisiaj spotakałam w szkole na korytarzu mego byłego, akurat wtedy jak wychodziłam z klasy do łazienki...No i ZONK...spojrzeliśmy tylko na siebie i każdy poszedł w swoją stronę...Nic kompletnie nic nawet nie powiedzieliśmy sobie "cześc" Dlatego też przez całą ostatnia lekcje siedziałam jakby nieobecna...poprostu rozmyślałam jak to było kiedyś a jak jest teraz...I zimny dreszcz przebiegł mi po plecach...tego nie mozna zapomnieć...choć niewiem jaby sie starało...TAK chciałabym żeby teraz ktoś mnie mocno przytulił i powiedział że...BĘDZIE DOBRZE...potrzeba mi tego jak nigdy dotąd...