Komentarze: 0
No jestem już, po jakimś czasie nieobecności...Tak naprawde to niewiem co pisać, może tylko to że nic w moim życiu ciekawego się nie wydarzyło, i nic o czym by było warto pisać, ale jednak spróbuje...
Po pierwsze w sprawach sercowych, nic nie wskazuje na to żeby było lepiej...jak narazie to lecze rany po ostatnim związku jeśli to tak można nazwać...bo im więcej mija czasu tym bardziej stwierdzam że to wszystko nie miało wogle sensu i że go tak naprawde nie kochałam, a i niewiem czy on coś mnie do mnie czuł bo napewno nie była to miłość o której tak bardzo napoczątku zapewniał...Jak teraz przechodzi obok mnie w szkole na korytarzu...czuje tylko obojętność i żal że to wszystko sie tak skończyło...i nic więcej...ale dosyć o tym...pragnę zapomnieć...mieć nowy cel w życiu...i nigdy więcej już do tego niewracać...
Myśle że już chyba na dzisiaj skończe te moje "przemyśladła" i pójde obejrzeć może jakiś film... < całuski >