Komentarze: 0
A to co się stało ? Gdzie są moje notki ? Przecież jeszcze kolejny miesiąc sie nie zaczął...? Prawda ? Nic z tego nie rozumiem...kompletnie nic...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
A to co się stało ? Gdzie są moje notki ? Przecież jeszcze kolejny miesiąc sie nie zaczął...? Prawda ? Nic z tego nie rozumiem...kompletnie nic...
No i stało się ... Od jakiegoś tygodnia jestem szczęśliwie zakochana :))) Chce mi się śmiać i krzyczeć ze szczęśćia...Ehh ta miłóść , gdyby tak dalej poszlo to bym chyba zapomniala jakie to piękne uczucie....Dzis mój kochany przyjdzie po mnie do szkoły ...I jeszcze coś KOCHAM CIĘ !!!
OJ zaniedbałam "troche" mojego blogusia ... niezaglądałam do niego chyba przez jakieś dwa tygodnie... jak nie więcej ...ale cóż postaram się w najbliszszym czasie jakoś to odrobić :)))) <cmoksik>
Dzisiaj mialam już ostatnią kroplówke ... ( na moje oczęta ) !!! W końcu ten koszmar sie skonczyl jak na ten rok ... bo w nastepnym pani doktur napewno przypisze nastepne ...:(( niestety ...kroplówki mialam od tego wtorku do dzisiaj !!! NO i jak szybko zlecial ten czas !! POznalam w tym czasie fajnych ludzi i nietylko .!.. KONIEC już nie chce o tym myśleć !!!!!!!!
Wczoraj razem z koleżanką postanowiliśmy ,że pojedziemy do miasta, a konkretnie na pizze ... Ok, a więc siedzimy i jemy ta pizze,a zanami jakiś gościo który zamówil coś do jedzenia poprosty zasnąl , no i se w najlepsze śpi na tym stole !!! Kelnerka musiala do niego podejść i go zbudzić .. jak sie póżnie okazalo facet byl ostro nawalony...Ja niewiem czy na jego miejscu gdybym byla piana to czy bym myślala o jedzeniu...? Dobra goscio zjadl co mial zjeść i zabiera sie za nalożenie na siebire kurtki... oczywiście na odwrót i w tym momencie kelnerka znowu musiala mu pomóc ją dobrze nalożyć...Już myślalyśmy że sobie pojdzie a on kieruje sie w kierunku naszego stolika ...I pyta się czy móglby się do nas przysiąść...Doslownie mnie zamurowalo...jak i moja kolezanke oczywiśćie ...Naszcześćie pani która tam pracowala jakoś wybawila nas z tej opresji... uff i po historii...